Gotujemy dwie torebki ryżu.
Kroimy cebule w drobną kosteczkę. Ziemniaki i marchewkę grubo. Imbir ścieramy na tarce (ma być jedna łyżeczka startego), może być też przyprawa w proszku, też jedna łyżeczka. Czosnek obieramy.
Mięso kroimy na kostkę i obtaczamy w garam masali i curry.
Wrzucamy mięso na patelnię i podsmażamy żeby nie było surowe.
Wstawiamy pełny czajnik wody.
W garnku podsmażamy cebulę, jak się zeszkli to dodajemy imbir i przeciskamy czosnek, chwilę razem smażymy i dodajemy pokrojone marchewkę i ziemniaki oraz podsmażone mięso. Dodajemy dwie łyżki sosu sojowego jasnego.
Po chwili (~3 minuty i guess) smażenia zalewamy całość wodą ponad linię warzyw i mięsa. Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem 15 minut.
W międzyczasie robimy Curry Roux (bazę/pastę curry japońskiego):
Roztapiamy w rondelku 3 łyżki masła.
Dodajemy trzy łyżki mąki pszennej i mieszamy żeby nie było grudek i nie przypaliło się. Po około trzech minutach zdejmujemy z ognia.
Dodajemy łyżeczkę garam masali, łyżeczkę curry, łyżeczkę miodu, dwie łyżki keczupu, i dwie łyżki sosu worcestershire. Mieszamy razem, ma być lekko gęste, ale nadal płynne. Jeśli jest zbyt gęste - więcej masła, zbyt płynne - więcej mąki.
Po piętnastu minutach dodajemy zrobioną pastę curry do gotujących się warzyw i mięsa, mieszamy co chwilę, żeby nie przywarło.
Gotujemy aż warzywa będą miękkie.
Podajemy z ryżem, można posypać sezamem dla +10 punktów japońskości.